Ziobro manipuluje danymi?
Ziobro manipuluje danymi? Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Zbigniew Ziobro przekonywał, że PiS nie ma wcale zamiaru paraliżować pracy TK, a jedynie zmotywować sędziów do intensywniejszej pracy. Na dowód próżniactwa polskich sędziów porównał liczbę orzeczeń wydanych w ubiegłym roku przez nasz TK z tymi wydanymi przez TK niemiecki. Okazuje się jednak, że przytaczane przez ministra dane są zupełnie oderwane od rzeczywistości. Udowadnia to dziennikarz "Polityki", Wojciech Szacki.

REKLAMA
Ziobro przekonywał, że w ubiegłym roku sędziowie polskiego Trybunału wydali ponad 10 razy mniej orzeczeń niż sędziowie niemieccy. "Przyznam, że dysproporcja słupów i na mnie zrobiła spore wrażenie. 6811 orzeczeń w ciągu roku to przecież prawie 19 wyroków dziennie, także w soboty, niedziele i święta. Tak to nawet prok. Piotrowicz nie dałby rady pracować – a Niemcy, jakieś roboty w togach, dają" – napisał na swoim blogu Szacki.
Dziennikarz mówi wręcz o manipulacji ministra, udowadniając że przytoczone przez niego dane są nie tylko niemożliwe do zrealizowania, ale również łatwe do zweryfikowania. Są one bowiem ogólnodostępne na stronie internetowej niemieckiego TK. I wynika z nich, że Ziobro zawyżył je… ponad trzydziestokrotnie. Bundesverfassungsgericht, czyli niemiecki TK wydał tych orzeczeń "ledwie" 225.
"Jak mu to wyszło? Dodawał dane z różnych lat? Mnożył przez liczbę landów? Wyczytał z gwiazd? Bundesverfassungsgericht przez ostatnie 15 lat wydał mniej wyroków niż mu Ziobro wyliczył w samym 2014 roku" – napisał Szacki. Dziennikarz wspomina, że internauci dotarli do tego skąd wzięły się tak absurdalne liczby u Ziobry. Okazuje się, że minister uwzględnił dane, które w ubiegłym roku wpłynęły do niemieckiego Trybunału, ale nie zostały przez niego rozpatrzone.
Jak pisaliśmy w naTemat, Zbigniew Ziobro aby "usprawnić" pracę polskiego wymiaru sprawiedliwości, zapowiedział również rezygnację z pracy prokuratorów, którzy nie wykonują należycie swoich obowiązków. – Wymienimy tych prokuratorów, którzy nie zdają egzaminu, którzy nie chcą walczyć z przestępczością, nie interesują się sprawami zwykłych Polaków i tolerują zamiatanie spraw pod dywan – przekonywał minister.
źródło: "Polityka"

Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl