
Jarosław Kaczyński w bardzo mocnych słowach odniósł się do oświadczenia prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który zapowiedział, że zgodność uchwał dotyczących wyboru nowych członków TK rozpatrzy w starym, dziesięcioosobowym składzie. – To jest w gruncie rzeczy wypowiedź, która oznacza właśnie nic innego, jak rokosz wobec porządku w państwie. (...) Traktowałbym to jako rezygnację z funkcji – powiedział na antenie radia Maryja.
REKLAMA
W sprawach organizacji Trybunału i w sprawach proceduralnych decyduje ustawa i o tym jest bezpośrednio mowa w konstytucji. Ta ustawa jest taką ustawą wykonawczą wobec konstytucji. Jest pewien zespół ustaw, które właśnie tego rodzaju rolę pełnią, są jakby wskazane w konstytucji. (...) Jeżeli ktoś przychodzi do jakiejś pracy i na wstępie ogłasza, że reguły tej pracy go nie obowiązują, to jest to równoznaczne z tym, że z tej pracy rezygnuje. Tak bym to traktował. – oświadczył Kaczyński.
Prof. Rzepliński cały czas twardo obstaje przy stanowisku, że nowo wybrani sędziowie pomimo zaprzysiężenia ich przez prezydenta Dudę nie mogą orzekać, dopóki organ któremu przewodzi nie wykaże zgodności ich wyboru z konstytucją. Jak już pisał wcześniej Waldemar Kowalski prezes Trybunału postanowił pójść na ostre zwarcie z PiS. Stwierdził, że "boi się tylko Pana Boga i pogwałcenia konstytucji, której służy".
Źródło: Radio Maryja
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl
