Mieszkać w samym sercu dużego miasta, uciec jednocześnie od smrodu spalin, zgiełku i hałasu. Wydaje się niemożliwe? Jest na to prosty, aczkolwiek bardzo kosztowny sposób - wystarczy kupić apartament w wysokościowcu. Poza zasięgiem kogokolwiek z nas? Okazuje się, że nie. Mieszkania, których cena liczona jest w milionach mają swoich nabywców. Oto jedne z najdroższych apartamentowców w Polsce.
Złota 44 w Warszawie
Liderem wśród polskich luksusowych wieżowców jest właśnie budynek projektu Daniela Libeskinda, nazwany przez mieszkańców Warszawy "Szklanym Żaglem". Najdroższy apartament, znajdujący się na najwyższym (45.) piętrze tego 192-metrowego kolosa i kosztuje bagatela niespełna 20 milionów złotych. - To wykończony lokal - mówi w rozmowie z naTemat Alicja Kościesza, dyrektor działu PR Orco Property Group. - Dostępne jest 5 styli wykończeniowych w 3 odcieniach kolorystycznych - tłumaczy.
Zapytana dlaczego nieruchomość jest tak droga, opowiada, że wynika to z ogólnoświatowego trendu. - Wielu zamożnych Polaków korzysta z wysokiej klasy hoteli i apartamentów, widzi jakie są tam warunki i oczekuje tego samego po powrocie do ojczyzny - przekonuje Kościesza. - Rynek "premium" ma swoich entuzjastów, którzy chcą luksusu - dodaje. Wydaje się, że w "Złotej 44" luksusu nie zabraknie. Całe piętro przeznaczone jest na rekreację dla mieszkańców, znajdzie się tam nawet basen i prywatny klub na organizowanie imprez. Dodatkowo to najwyższy "stricte apartamentowiec" w Europie. Ceny mieszkań zawężają jednak grono potencjalnych odbiorców. JW Construction zapłaci klientom miliony? Zbiorowy pozew przeciwko deweloperowi
Średni metraż mieszkań to 150 m kw, metr kosztuje "tylko" 32 000 złotych. Alicja Kościesza przekonuje, że sprzedali już 30 proc. z 251 mieszkań. Do użytku oddane zostaną w kwietniu 2013 roku. Zdaje się, że Polacy nie są tak ubodzy, jak się powszechnie myśli.
Sky Tower we Wrocławiu
Liczący sobie 212 metrów apartamentowiec ma 50 pięter. Koszt mieszkania zależy od wysokości, metrażu, czy wykończenia. Jak informuje Wojciech Sury, rzecznik prasowy Sky Tower najtańsze mieszkania kosztują niecałe 11 tysięcy złotych za metr. - Koszt penthousa wynosi około 6 milionów złotych. Sporo, ale za luksusy trzeba płacić. Wojciech Sury dodaje, że cieszą się one sporym zainteresowaniem.
Sea Towers w Gdyni
Budynek o wile niższy niż poprzednicy. Składa się z dwóch wież, odpowiednio 116 metrów i 90 metrów. Piotr Parkowski z firmy Invest Komfort mówi, że najdroższy apartament kosztował 3 200 000 złotych. W stanie developerskim - trzeba było samemu mieszkanie wykończyć i umeblować. Metr kwadratowy najlepszych lokali kosztuje nawet 20 tysięcy złotych. - Rynek nieruchomości w Polsce polaryzuje się - przekonuje Parkowski. - Powstają nowe osiedla dedykowane pewnej grupie osób, zazwyczaj zamożnych. W skali kraju takie apartamentowce nie są częstą inwestycją, dlatego są tak popularne - tłumaczy. Deweloper apartamentów Złotej 44 narzuca klientom projekty mieszkań. Czy zamożni nie mają gustu?
Holland Park w Warszawie
Budynki znajdujące się na tyłach pl. Trzech Krzyży w Warszawie nie są wieżowcami, nie zmienia to jednak faktu, że trzeba słono zapłacić za mieszkanie. Cena metra może wynieść nawet 17 tysięcy złotych. Kuszącym dodatkowym "luksusem" jest dużo zieleni na tym osiedlu.
Inwestować?
Jeśli nie stać nas na wyłożenie 20 milionów za apartament, możemy wciąż kupić tańsze mieszkanie. - To najlepsza inwestycja dla zwykłego człowieka - mówi Tomasz Gołębiowski, radca prawny i znawca rynku nieruchomości. - Mieszkania dostępne dla przeciętnego Polaka nie drożeją, można nawet powiedzieć, że tanieją zwłaszcza kawalerki. Zysk z mieszkań w mniejszych miejscowościach nie jest wysoki, ale w dużych miastach jak najbardziej - tłumaczy. Dodaje też, że o wiele bardziej ryzykowne jest inwestowanie na giełdzie. Grunty natomiast to idealna inwestycja zarobkowa, ale dla bardziej "zaawansowanych" graczy. - Można kupić atrakcyjną ziemię, odrolnić ją i sprzedać z dużym zyskiem developerowi - mówi Gołębiowski. - Problem w tym, że nie wiadomo, czy uda się taką ziemię odrolnić oraz zainteresować nią developera - kwituje.
Co powoduje, że Polacy kupują tak drogie mieszkania? Bez wątpienia potrzeba luksusu, zamożność pchająca do takich transakcji. Gołębiowski wskazuje jeszcze jedną przyczynę. - Lokale o wysokim standardzie są idealne do robienia interesów - tłumaczy. - Można z takiego apartamentu zrobić np. biuro i wynająć je firmie. Ja sam tak robię - dodaje.