
Reklama.
Zdaniem Jana Ołdakowskiego, dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego, "kurier z Warszawy" zasługuje na film pełnometrażowy z rozmachem. I taki ma stworzyć Władysław Pasikowski, autor kultowych "Psów", "Jacka Stronga" i budzącego wiele kontrowersji "Pokłosia". – Przyświeca nam myśl, aby rola Nowaka nie została zapomniana i żeby młodzi ludzie zdawali sobie sprawę z tego, jakie znaczenie miało postępowanie zwykłego młodego człowieka w niezwykłych czasach – zdradził.
Pasikowski nie ma wątpliwości, że Nowak -Jeziorański jest bohaterem idealnym. – Spotkał osobiście wszystkie najważniejsze figury z szachownicy ówczesnej gry politycznej, której stawką była nasza obecna teraźniejszość, a która mogła, wierzcie państwo lub nie, wyglądać całkiem inaczej – tłumaczył.
Fabuła "Kuriera" opowie o kilkunastu dniach przed wybuchem Powstania. Nowak-Jeziorański przedostał się wtedy z okupowanej Polski do Londynu, by dowiedzieć się, czy Brytyjczycy wesprą zryw warszawiaków. Wraca stamtąd z informacją, że na pomoc nie ma co liczyć. Tłem filmowej historii będą istotne dla losów kraju wydarzenia, w tym m.in. próba zamachu na Hitlera i aresztowanie polskiego dowództwa w Wilnie.
Nie wiadomo na razie, kiedy obraz Pasikowskiego i MPW wejdzie do kin, obsada również jest nieznana. Informacja o przygotowaniach do niego jednak niezmiernie cieszy. Wielu bowiem taki film przybliży sylwetkę Nowaka. Próby przypomnienia podobnych do niego, w tym płk. Kuklińskiego czy generała "Nila", kończyły się sukcesem. To też dowody na to - jak uważa dyrektor Ołdakowski - że potrzebujemy kina patriotycznego.
źródło: 1944.pl
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl