Politycy PiS grozili Trybunałowi Konstytucyjnemu odebraniem finansowania.
Politycy PiS grozili Trybunałowi Konstytucyjnemu odebraniem finansowania. Fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta

Prawo i Sprawiedliwość szuka wszelkich sposobów na poskromienie Trybunału Konstytucyjnego. Były już uchwały, ustawy i nocne ślubowania. Teraz politycy PiS straszą, że wezmą Trybunał głodem. Dosłownie. Na komisji, która opiniowała projekt budżetu Trybunału na 2016 rok politycy PiS grozili, że zabiorą Trybunałowi pieniądze, jeśli prezes nie zastosuje się do przyjętej ostatnio ustawy.

REKLAMA
Trybunał Konstytucyjny teoretycznie jest na przegranej pozycji. Politycy PiS mają większość w Sejmie, swojego prezydenta, a do tego nie boją się ewentualnych konsekwencji. Dlatego najpierw unieważnili wybór pięciu sędziów dokonany w poprzedniej kadencji, później wybrali swoich, a Andrzej Duda błyskawicznie przyjął ich ślubowanie. Ostatnim etapem wojny była "ustawa naprawcza" (jak nazwał to Prezes), która paraliżuje pracę Trybunału.
Prezes Andrzej Rzepliński zapowiedział, że Trybunał najpierw zbada konstytucyjność ustawy, opierając się tylko na ustawie zasadniczej. Zdaniem polityków PiS to łamanie prawa. Dlatego na posiedzeniu Komisji sprawiedliwości, która opiniowała projekt budżetu Trybunału na 2016 rok, postanowili pogrozić sędziom – relacjonuje "Dziennik Gazeta Prawna".
– Skoro prezes TK zapowiada, że trybunał będzie działał niezgodnie z obowiązującym prawem, to Sejm nie powinien takiej bezprawnej działalności finansować – mówił przewodniczący komisji Marek Ast. Z kolei Arkadiusz Mularczyk chciał, by na kolejnym posiedzeniu Komisji pojawił się prezes Andrzej Rzepliński. – Do tego momentu powinniśmy się wstrzymać z głosowanie nad projektem budżetu TK na rok 2016 –przekonywał poseł.
Ostatecznie zdominowana przez PiS komisja pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu. Ale trudno wypowiedzi polityków PiS uznać za coś innego, niż wywieranie presji i straszenie sędziów.