Leonardo DiCaprio chce zagrać Putina
Leonardo DiCaprio chce zagrać Putina Fot. Shutterstock

DiCaprio, który zgarnął właśnie kolejną nominację do Oscara i ma szanse, by wreszcie statuetkę otrzymać, już myśli o kolejnych wyzwaniach. W rozmowie promującej film "Zjawa" przyznał, że takim byłoby zagranie przywódcy Rosji.

REKLAMA
Ceniony aktor zaskoczył dziennikarza niemieckiego tytułu "Welt am Sonntag", słowami, że marzy mu się rola Władimira Putina. Zdaniem DiCaprio, kontrowersyjny polityk to intrygująca postać i nie miałby nic przeciwko, by wejść w jego skórę na planie filmowym.
Skąd to zainteresowanie? DiCaprio słynie z ekologicznego zaangażowania. Udowodnił to, jadąc do St. Petersburga, gdzie wziął udział w panelu poświęconym ochronie tygrysów syberyjskich. Tam spotkał się z Putinem - panowie szybko znaleźli wspólny język. Prezydent nazwał nawet DiCaprio "muzhikiem", czyli "prawdziwym mężczyzną". O czym rozmawiali? Jak zaznacza dziś aktor, wcale nie o polityce.
Artysta przekonuje, że z przyjemnością nie tylko stałby się Putinem, ale każdym, kto miał wpływ na rosyjską historię. Bierze też pod uwagę Lenina i Rasputina. – Rosjanie mają tyle do powiedzenia, co Szekspir – wyjaśniał DiCaprio. Sam nie ma problemu, by określać siebie pół-Rosjaninem.
źródło: The Guardian

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl