
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski posłużył się nowym określeniem pod adresem manifestantów KOD, które natychmiast szybko zaczęło robić furorę w sieci. Dał nim do zrozumienia, że na marsze chodzą tylko ludzie zamożni, których stać na futra z norek. Coś musi być na rzeczy, bo i wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński zaczął mówić o futrach. Głównie szynszylach.
Wczoraj w Krakowie widziałem rozchodzących się po demonstracji ludzi. Ja znam tych ludzi To był typowy „krakówek”. Absolutny stablishment w mieście, ludzie w futrach, norkach. Czytaj więcej
Te demonstracje pokazują, że demokracja ma się świetnie. Młodzi zamiast siedzieć w starbuniu na kawce czy – jak sami mówią – siedzieć przed kompem [wyszli na ulice], starsi mogą wyjść w swoich futrach z szynszyli czy innych zwierzątek, które kiedyś biegały po lesie i poskakać na mrozie. Demokracja w Polsce ma się znakomicie”. Czytaj więcej
