Reklama.
– Nie zrobiłabym filmu dla ministra Glińskiego, który z założenia ma być propagandą pewnej ideologicznej koncepcji widzenia historii. Mnie interesuje złożoność polskiej natury i komplikacja historii – powiedziała reżyserka Agnieszka Holland o ewentualnej możliwości współpracy z obecnym ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
Najbardziej zażarcie atakowany przez nowa władzę jest film "Ida" - największy sukces polskiej kinematografii od dziesięcioleci. Chyba ludzie związani z PiS nie lubią sukcesu kogoś innego. Ich wizja patriotyzmu polega na tym, żeby uprawiać pozytywną propagandę naszego kraju na wszystkich możliwych forach, nawet za cenę przeinaczania faktów albo przemilczania faktów bolesnych.