Reżyser Janusz Kijowski protestuje przeciwko słowom Jarosława Gowina
Reżyser Janusz Kijowski protestuje przeciwko słowom Jarosława Gowina Fot. Sławomir Kamiński / AG

“Gdyby pan Gowin posiadał zdolność honorową, to naplułbym mu w twarz. Skoro nie - to obetrę tylko podeszwę” – napisał na Facebooku reżyser Janusz Kijowski. Chodzi o wypowiedź ministra dotyczącą działaczy KOD-u, którzy mają być “resortowymi dziećmi”.

REKLAMA
Kijowski nie przebiera w słowach. Po tym, jak Gowin komentował pochodzenie działaczy KOD-u na czele z Mateusz Kijowskim, pisze o “łajdackiej potwarzy”. “Ojciec Mateusza (a mój brat): instruktor harcerski ‘Czarnej Jedynki’, jeden z nielicznych adiunktów biorących udział w naszym strajku marcowym, wybitny profesor fizyki, działacz warszawskiego KIK-u i ruchów oazowych…” – wylicza reżyser.
Dalej pisze o dziadku Mateusza Kijowskiego. Miał być “represjonowany w czasach stalinowskich, od zawsze związany z partią ludową, czyli ZSL”.
Wpis Kijowskiego kończy się emocjonalnie. "Gdyby pan Gowin posiadał zdolność honorową, to naplułbym mu w twarz. Skoro nie - to obetrę tylko podeszwę..." – kwituje reżyser.