Paweł Kukiz przyłączył się do nagonki na Joannę Grabarczyk z akcji HejtStop.
Paweł Kukiz przyłączył się do nagonki na Joannę Grabarczyk z akcji HejtStop. Fot. Przemek Wierzchowski / AG
Reklama.
Od kilku dni w sieci trwa nagonka na Joannę Grabarczyk z akcji HejtStop. To ona zawiadomiła prokuraturę o zapowiedzi Mariusza Pudzianowskiego, który chciał czekać na uchodźców z kijem baseballowym. Były strongman zaatakował ją określając jako "kapusia" i "judeopolonię".
Teraz Grabarczyk żyje w strachu przed zwolennikami Pudzianowskiego, o czym pisała w naTemat Anna Dryjańska. Grabarczyk zrezygnowała m.in. z udziału[/url] w programie Polsat News, bo boi się o swoje bezpieczeństw. Ale na horyzoncie pojawił się kolejny damski bokser.
To Paweł Kukiz, poseł i szef klubu parlamentarnego, bo tymi kategoriami trzeba go traktować, nie jako muzyka czy artystę, którym według niektórych "wolno więcej". Poseł Kukiz, ojciec trzech córek, zalinkował na swoim Facebooku (nie prywatnym, ale publicznym, obserwowanym przez prawie 400 tysięcy ludzi) do krytycznego wobec Grabarczyk materiału wideo. I opatrzył go skandalicznym komentarzem "Nie dziwię się pani Joannie... Gdybym był na jej miejscu to też marzyłbym (marzyłabym) o imigrantach w kontekście sylwestrowej nocy".
"Za wulgarne wyzwiska i wpisy Kukiz w tym Sejmie powinien być traktowany jak Palikot w poprzednim" – napisał Ryszard Petru na Twitterze. Po kilku godzinach wpis Kukiza zniknął, co jest dowodem na to, że Kukiz nieco się opamiętał i dostrzegł niestosowność swojego zachowania. Za późno.