Lech Wałęsa kontra Andrzej Duda
Lech Wałęsa kontra Andrzej Duda Fot. Michał Lepecki / Agencja Gazeta

Lech Wałęsa nie próżnuje. Za pośrednictwem mikrobloga zaciekle broni swojego imienia. Odpowiada każdemu, kto zarzuca mu agenturę dla Służb Bezpieczeństwa. Do takich osób należy Andrzej Duda, a Wałęsa sugeruje, że ten ma swoje do ukrycia.

REKLAMA
– Panie Prezydencie Duda ja tu nie mam do czego się przyznać z tego co wiem to Pan ma do czego się przyznać... - napisał Lech Wałęsa (pisownia oryginalna). Nie tłumaczy skąd taki zarzut, ale widocznie to odpowiedzi na stanowisko głowy państwa. Andrzej Duda nie ukrywa bowiem, co myśli o dokumentach dotyczących TW "Bolka".
Jak pisaliśmy, prezydent jest przekonany o współpracy swojego poprzednika ze Służbami Bezpieczeństwa. – Naukowcy od dawna prowadzili nad tym badania. Przecież ukazała się książka pana dr. Cenckiewicza i pana dr. Gontarczyka na ten temat i już przecież chyba wtedy dla wszystkich, którzy czytali tę książkę, opartą na bardzo twardych dowodach, jasne było, jakie są fakty i jaka jest prawda – powiedział.
Wałęsa zaś kontynuuje internetową agitację. I nie kończy na słowach skierowanych do Andrzeja Dudy. Po paru godzinach od publikacji wpisu, dodał jeszcze dwa. A w nich po raz kolejny przekonywał, że jest ofiarą, chce też zobaczyć udostępnione przez IPN dokumenty o swojej rzekomej współpracy.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl