Sarsa zaskoczyła dziwacznym zachowaniem
Sarsa zaskoczyła dziwacznym zachowaniem Fot. Screen / YouTube
Reklama.
Sieć obiegło interesujące nagranie. Autorka słynnego już "Jutro znowu gonić, biec, latać ponad" rozmawia z dziennikarzem cgm.pl. Od pierwszych sekund wygląda, jakby piosenkarka miała problem ze skupieniem. A kiedy zaczyna mówić, trudno stwierdzić, co się właściwie dzieje. Czy to zmęczenie, a może zdenerwowanie? A może to tylko trollowanie dziennikarza?
Mówi trzy po trzy, ledwo łącząc wyrazy w zdania. Stwierdza, że "bardziej jest w show" niż w biznesie, a za celebrytę uznaje "kogoś, kto ma tylko twarz". Ciekawsze wnioski wyciąga jednak w kwestii działań PiS. – Oni mnie inspirują, aby fajnie ewaluować ze swoją fryzurą, myślę że to połączy to wszystko się w takie koło, żeby to nie były rogi może do końca – tłumaczy wokalistka.
Ciekawa jest też odpowiedź na to, czy boi się islamizacji Europy. – Ja się boję ludzi niebezpiecznych – zaznacza. Ale czy wszyscy są niebezpieczni? Nie wiadomo. Kebaby są dobre – dodaje. Trzeba przyznać, dość enigmatyczny komentarz.
Wywiad jest na tyle absurdalny, że nie do końca wiadomo, czy Sarsa traktuje go na poważnie, robi sobie żarty, czy po prostu była wyjątkowo zestresowana.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl