Bo pracownicy skakali z okien
Kontrola była reakcją na falę samobójstw, do których doszło w zeszłym roku w fabrykach podwykonawcy
Apple. Władze Foxconna próbowały przemilczeć tragedię. Wymyśliły nawet, że będą zakładać siatki pod oknami, z których skaczą zdesperowani pracownicy. Kiedy jednak na początku stycznia 300 robotników weszło na dach montowni w Wuhan, sprawy nie dało się już dłużej ukrywać.
Sytuacja Apple, które jest głównym kontrahentem Foxconna (inni to Microsoft, Dell, H-P), przypominała nieco tę, w której znalazła się kiedyś firma Nike. W latach 90. ujawniono, że szyjący jej buty i ubrania Chińczycy pracują niczym niewolnicy. Był to potężny cios w PR odzieżowego potentata. Aby odbudować wizerunek, kompania pomogła założyć organizację Free Labour Association (FLA), która monitoruje przestrzeganie praw pracownicze na świecie. Apple dołączyła do grupy jako pierwsza spółka ze świata elektroniki.