Od 5 lat potknięcia w polskim kinie dostrzega Akademia Węży. O tym, kto przewrócił się z największym hukiem decyduje ok. 150 osób, w tym dziennikarze i krytycy. Szansę na "zwycięstwo" mają teraz twórcy takich filmów jak "Hiszpanka", "Demon" czy "Wkręceni 2". Oberwie się reżyserom, aktorom, muzykom, ale i tłumaczom zagranicznych tytułów.
REKLAMA
Niewielu marzy o nagrodzie Węża i rzadko kto potrafi przyjąć ją z dystansem. Jak dotąd zrobiło to tylko kilka osób, w tym aktor Tomasz Karolak. Jak będzie tym razem? Nie wiadomo, pewne są tylko prześmiewcze nominacje.
O tytuł najgorszego filmu roku walczą cztery obrazy: "Hiszpanka", "Ostatni klaps", "Piąte. Nie odchodź!", "Wkręceni 2". I tak np. pierwszy znalazł się na liście za "artystyczny bełkot i spektakularnie zmarnowany jeden z największych budżetów w historii polskiego kina". Pozostałe kategorie to choćby Najgorsza rola męska, Występ poniżej talentu, Efekty specjalnej troski, Żenujący film na ważny temat czy Najgorszy przekład tytułu zagranicznego.
Nominujący swoje wybory komentują krótko, acz dosadnie i choćby z tego powodu warto je poznać.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!