Czerwiec 2015 r. Prezydent-elekt Andrzej Duda i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Czerwiec 2015 r. Prezydent-elekt Andrzej Duda i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Departament Stanu, czyli amerykański MSZ, ujmuje sprawę dyplomatycznie.
Mark Toner
rzecznik prasowy Departamentu Stanu USA

Prowadzimy szczery, otwarty dialog z Polską o wielu różnych sprawach, w tym o kształcie i jakości jej demokracji. (...) To rozmowa którą prowadzimy i będziemy kontynuować. Czytaj więcej

To nie pierwszy raz, gdy USA podnosi stan polskiej demokracji. Po raz pierwszy Amerykanie wyrazili swoje zaniepokojenie nieco ponad miesiąc po wyborach, również w związku z polityką PiS wobec Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiadali wówczas, że będą się przyglądać sprawie i jak widać, robią to.
Nieoficjalna informacja o groźbie ochłodzenia polsko-amerykańskich relacji, w przypadku gdy PiS zlekceważy opinię Komisji Weneckiej, przychodzi na cztery miesiące przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie.
logo
Wall Street Journal: USA naciska na Polskę w sprawie zakończeni kryzysu konstytucyjnego. wsj.com
I choć oficjalnie Departament Stanu zapowiada, że zamierza zwiększać, a nie zmniejszać swoją obecność militarną w sojuszniczej Polsce, to w kuluarach szepcze się o tym, że w związku z napiętą sytuacją na linii Warszawa - Waszyngton to wcale nie musi być takie pewne.

Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl