Od prawej: wiceminister Patryk Jaki wraz z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Od prawej: wiceminister Patryk Jaki wraz z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Zdaniem wiceministra Jakiego, przez 8 lat, a "być może dłużej", w Polsce budowano państwo teoretyczne.
Patryk Jaki
wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS

Trudno jest mi sobie wyobrazić podobną sytuację w Stanach Zjednoczonych, Niemczech czy dojrzałych demokracjach. Musimy zacząć wyciągać wnioski. Jedno jest pewne – Bartłomiej Sienkiewicz miał rację, przez osiem lat, a być może dłużej budowano w Polsce państwo teoretyczne, które nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa nawet najważniejszym osobom w państwie, a co dopiero zwykłemu obywatelowi. Czytaj więcej

Patryk Jaki nawiązuje do ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL i ("być może") do wcześniejszego okresu (2005-2007), gdy władzę sprawowała koalicja PiS-LPR-Samoobrona.
Pierwszą śmiercią prezydenta w "dziwnych okolicznościach" jest według Jakiego śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie lotniczej w Smoleńsku.
Śledztwo prokuratury wykazało, że 96. osób na pokładzie Tupolewa poniosło śmierć na miejscu w wyniku wypadku typu CFIT, czyli kontrolowanego lotu ku ziemi, w którym pilot nieumyślnie sprowadza do poziomu ziemi (wody) sprawną pod względem technicznym maszynę.
Wiceminister Jaki nie wyklucza powtórzenia śledztwa, choć zastrzegł, że obecnie nie są prowadzone działania w tej sprawie. W jego opinii sprawa katastrofy smoleńskiej nie jest wyjaśniona.

Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl


źródło:TVP Info