Stało się. Onet właśnie trafił w ręce Ringier Axel Springer, dotychczasowego wydawcy m.in. "Faktu", "Newsweeka", czy "Przeglądu Sportowego". Jeden z największych i najstarszych portali internetowych w historii polskiej sieci znowu czekają więc zmiany. Czy i tym razem wyjdą na lepsze? - To ważne pytanie, czy Onet pójdzie w kierunku "Faktu" - mówi naTemat Przemysław Pająk z serwisu Spider’s Web. - Pytanie, jak wydawca będzie chciał połączyć swoje media - zastanawia się Tomasz Wojtas z WirtualneMedia.pl
Onet nie pierwszy raz w swojej długiej historii przechodzi z rąk do rąk. Portal, który dziś uchodzi za króla polskiej sieci został uruchomiony, właściwie jako zwykła strona internetowa 2 czerwca 1996 roku i wtedy nazywał się jeszcze OptimusNet. Swoją nazwę biorąc od ówczesnego potentata na nadwiślańskim rynku komputerowym, firmy Optimus założonej przez Romana Kluskę. Legenda głosi, że Onet powstał poniekąd dzięki Billowi Gatesowi, z którym Kluska spotkał się na początku 1996 roku. Gates miał przekonać polskiego biznesmena, że najbardziej przyszłościowym interesem, jaki można zrobić na komputerach jest inwestycja w globalną sieć.
Duch Gatesa nad Wisłą
Natchniony tą rozmową Roman Kluska wrócił do kraju i wkrótce założył spółkę, która dała życie OptimusNet. Przez dłuższy czas OptimusNet nie przypominał w niczym portalu internetowego, jakie znamy dzisiaj. Za swój główny cel obrał bowiem wtedy katalogowanie polskich stron internetowych. Niby prosty katalog, w którym strony szukało się jak w książce telefonicznej, był wówczas jednak narzędziem niezwykle pomocnym w odnalezieniu ciekawych treści w sieci. Marka Onet powstała dopiero w roku 1997, z założenia mając być skrótem od OptimusNet. Wtedy jego twórcy odkryli też, że do internetu wkraczają media informacyjne, a strony internetowe mogą stać się jednymi z nich.
W pełni ukonstytuowany Onet.pl S.A. powstał w roku 2000, wkrótce przekształcając się w Grupę Onet.pl. To był okres pierwszego renesansu portalu, który jako jeden z pierwszych dawał wówczas tysiącom Polaków dostęp do poczty elektronicznej, sprawnej wyszukiwarki, czy wiadomości dostępnych bez wychodzenia z domy. To był czas sukcesów Tomasza Kolbusza i Piotra Wilama, którzy sprawili, że z firmy liczącej kilkadziesiąt osób powstała fabryka informacji zatrudniająca grubo ponad setkę pracowników. Później w portalu pojawiła się Grupa ITI i TVN. "W połowie 2001 roku Onet.pl stał się częścią Grupy ITI. 28 lutego 2006 roku spółka Grupa Onet.pl S.A. połączyła się z Onet.pl S.A. Połączenie nastąpiło przez przejęcie całego majątku spółki Onet.pl S.A. przez spółkę Grupa Onet.pl S.A.. 30 maja 2006 Grupa Onet.pl S.A. została odkupiona przez TVN S.A. od Grupy ITI. 3 listopada 2006 spółka została wycofana z obrotu giełdowego" - wspomina burzliwą historię przechodzenia portalu z rąk do rąk Wikipedia.
Era młodego Wejcherta
Dotąd nikt nie miła jednak wątpliwości, że zmiany w Onecie zazwyczaj wychodziły wszystkim na dobre. Firma cały czas się rozrastała, powiększała wpływy na rynku, użytkownicy portalu co jakiś czas byli zaskakiwani przełomowymi nowościami. Gorzej zaczęło się jednak dziać, gdy prezesem Onetu przestał być Łukasz Wejchert, spadkobierca Jana Wejcherta - współtwórcy imperium ITI. - Byłem częścią biznesu rodzinnego, poprzez współpracę Onetu z TVN rozwinęliśmy całą grupę i robiliśmy fajne rzeczy. Nie żałuję tego, a wręcz przeciwnie – wiele się dzięki temu nauczyłem. Do wspólnej pracy namówił mnie ojciec, w momencie gdy dopiero wchodziłem w dorosłość i byłem zafascynowany raczkującym jeszcze internetem. Chciałem wtedy inwestować w sieć, choć nie miałem o tym bladego pojęcia - mówił Łukasz Wejchert w rozmowie z serwisem TwarzeBiznesu.pl.
Choć na początku nie miał pojęcia o robieniu interesów, gdy odszedł z firmy zaczęto na poważnie obawiać się o jej przyszłość. Niektórych uspokajały tylko spekulacje, że wkrótce za pieniądze uzyskanie ze sprzedaży udziałów w ITI i TVN odkupi on Onet. O tym do niedawna przekonany był Przemysław Pająk z serwisu SpidersWeb.pl - Mimo, iż spekulowało się o tym od dłuższego czasu i były pewne przecieki informacji, że Ringier Axel Springer dostał zielone światło do ostatecznych rozmów, to jest to dla mnie spore zaskoczenie - mówi w rozmowie z naTemat. - Zaskakuje mnie, że to akurat ten gracz przejął największy polski portal. Ja miałem nadzieję, że ziści się chytry plan, który przy wyjściu z Onetu miał podobno Łukasz Wejchert i to on odkupi Onet. W ciągu tego roku sytuacja wewnątrz grupy TVN musiała się jednak dość poważnie zmienić - ocenia Pająk.
Daleko od TVN, bliżej "Faktu"?
- Grupa TVN po prostu potrzebowała pieniędzy ze względu na swoje zadłużenie. A Ringier Axel Springer bardzo chce mocnego wejścia do polskiego internetu. Wiadomo bowiem, że rynek prasowy kurczy się i to pod kątem sprzedaży, jak i reklamy - twierdzi Tomasz Wojtas z WirtualneMedia.pl - To jest dla tego wydawcy bardzo dobre posunięcie - dodaje. Podkreśla to również Przemysław Pająk, zwracając uwagę, że gigant medialny zrobił świetny interes, ponieważ kupuje portal nie tylko legendarny, ale i najlepiej funkcjonujący na polskim rynku. - RAS kupuje zdecydowanie największy polski portal. Myślę, że z pełną świadomością znaczenia tej marki. To bardzo dobry serwis. Obecnie świetnie rozwijający się jeśli chodzi o część mobilną. Onet najszybciej i najlepiej zrozumiał w Polsce potrzebę jej istnienia. To dziś bez wątpienia najnowocześniejszy portal pośród największych graczy - stwierdza Pająk.
Pytanie, jak RAS będzie chciał połączyć swoje media - zastanawia się Wojtas. - Skoro będę mieli Onet, to pewnie będą chcieli tam promować treści zarówno z "Faktu, jak i "Newsweeka", czy "Auto Światu". Czy będą chcieli mocniej integrować te tytuły i rezygnować z Fakt.pl i Newsweek.pl, to dzisiaj wielka niewiadoma. Na pewno Onet zapełnią jednak treści promowane z innych tytułów - uważa ekspert z WirtualneMedia.pl. Pewne obawy o przyszłość portalu ma też Przemysław Pająk. - Ciekawe, jak to teraz będzie wyglądało. RAS nie ma mocnej pozycji na polskim rynku internetowym, nie ma wielkich sukcesów. Natomiast w Europie jest potęgą. Ciekawe też, jak sprawa będzie się miała z konwergencją mediów. Czy Onet połączy się np. z "Newsweekiem", lub "Faktem", które należą do tego samego wydawcy? To ważne pytanie, czy Onet pójdzie w kierunku "Faktu" - mówi.