Nowa wiata raczej krótko pozostaje nowa. Łatwiej znaleźć tę z "ozdobami" niż bez nich. Po sieci rozchodzi się właśnie filmik z jednym z ozdabiaczy w roli głównej.
Zakapturzony chłopak podbiega do przystanku, z radością wyciąga spray i na ławce maluje słowa: "Wrocław połyka piękno". Później dumnie skacze i krzyczy, a wszystko to nagrywa ktoś stojący naprzeciwko.
Popisy wandala trwają jeszcze chwilę. Wandal bawi się w najlepsze przy aprobacie grupki osób czekających na tramwaj. Czy tak wyglądają wybryki podobnych do niego? Pewnie tak, ale to on jest dziś gwiazdą sieci. Niszczenie przystanku najwyraźniej równa się sławie i chwale. Całkiem poważnie można zastanawiać się, dlaczego nikt tego nie przerwał. W rezultacie wrocławianie muszą patrzeć na "dzieło", za usunięcie którego pewnie też zapłacą.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl