Zmiany wprowadzane przez Jacka Kurskiego w TVP widać aż zbyt wyraźnie. Ale nie wszystkim to wystarcza. Znany tropiciel "resortowych dzieci" Jerzy Targalski przekonuje, że... Kurski działa na korzyść rosyjskiej agentury. I wylicza tych, którzy są w TVP piątą kolumną.
2 sierpnia Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP. O burzy na prawicy wokół jego pracy pisaliśmy już prawie pół roku wcześniej tak:
Jerzy Targalski – niepozorny starszy pan o aparycji mola książkowego. Ale w tym niepozornym politologu jest wielki duch. Duch rewolucyjny.
W obronie Rachonia Zdaniem współautora książki "Resortowe Dzieci" ów resort ma nowego obrońcę. Jest nim... prezes TVP Jacek Kurski. Tej samej TVP, która w ostatnich tygodniach intensywnie Targalskiego promowała. Ale pan doktor nie okazał wdzięczności i frontalnie zaatakował Kurskiego i TVP.
Pretekstem była dymisja Michała Rachonia z funkcji szefa publicystyki w TVP INFO. Prezes Kurski ogłosił, że dziennikarz wykonał swoje zadanie i teraz zajmie się prowadzeniem programów (a dokładnie "byciem twarzą TVP INFO"). Jednak fakty są takie, że TVP INFO zanotowała opóźnienia we wprowadzaniu wiosennej ramówki i za to mógł odpowiedzieć Rachoń.
Rosyjska agentura w TVP
To nie spodobało się Targalskiemu, który w wywiadzie dla Radia Wnet ostro skrytykował to, co dzieje się w TVP. – Rachoń jako jedyny chciał zmienić cały zespół w TVP Info, skończyć z pozorowaniem zmian. Mamy obecnie do czynienia z kontratakiem rosyjskiej agentury – mówił. Przekonywał, że Kurski poszedł na układ z obrońcami resortu, bo liczy na to, że dłużej utrzyma stanowisko.
Skrytykował też przyjęcie do TVP Jakuba Sufina, twórcy portalu tvn24.pl, zarzucając mu, że "tuszował prawdę o Smoleńsku" i "bronił interesów resortu". Doszło do tego, że byłego dziennikarza TVN musiał bronić Krzysztof Skowroński, szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i konferansjer na konferencji prezesa PiS, gdzie pokazano światu prof. Glińskiego. Targalski przekonywał, że Skowroński broni Kurskiego, bo dostał program w TVP.
Były PZPR-owiec atakuje byłego Solidarnościowca
Rzeczywiście nowym szefem Ośrodka Mediów Interaktywnych został niedawno Krzysztof Jakub Safin. I rzeczywiście pracował on w TVN. Tworzył tam portal tvn24.pl, później szefował Agencji TVN, która zajmuje się produkcją i sprzedażą treści wideo.
Ale wcześniej pracował w TVP, już w tzw. epoce pampersów, czyli za prezesury Wiesława Walendziaka. Za czasów Bronisława Wildsteina był szefem "Panoramy". Wcześniej Safin działał w podziemiu antykomunistycznym (i w przeciwieństwie do Targalskiego nie należał do PZPR). Jak informuje Encyklopedia Solidarności był współzałożycielem NZS na UW, wydawał i kolportował prasę podziemną, po wprowadzeniu stanu wojennego przez trzy lata się ukrywał.
Piąta kolumna w TVP
Jeszcze dalej w wyliczaniu wrogiej piątej kolumny w TVP idą czytelnicy portalu Niezależna, który opublikował omówienie wywiadu z Targalskim. Przekonują, że na wizji nadal atakuje się PiS, a do tego zbyt często zaprasza się publicystów "Gazety Wyborczej". Przekonują, że zatrudnienie Kurskiego było błędem, bo przecież już kiedyś zdradził i teraz trzeba jak najszybciej go zdymisjonować.
W podobnym tonie pisze znany z przegrywania procesów z Jerzym Owsiakiem bloger Matka Kurka, który wylicza innych dziennikarzy, którzy wywodzą się z wrażego TVN. "W tej puli mamy prezentera z Polsatu i chłopaków z TVN w zadziwiającej liczbie, bo mało kto kojarzy, że byli dziennikarze TV Republika: Maślankiewicz i Pawlicki, to też była kadra z TVN24" – przypomina.
Prezes posłucha?
Poza tym zwolennikom twardego kursu nie podoba się, że szefem TVP INFO został Grzegorz Adamczyk, który wcześniej pracował w Polsacie. Niestety, dla twardogłowych zasoby kadrowe Telewizji Republika i Telewizji Trwam nie wystarczą do obsadzenia wszystkich stanowisk w TVP. Jak wyglądał otwarty casting na nowe twarze kanału informacyjnego wszyscy widzieliśmy. A przecież jest jeszcze Polskie Radio.
Nie ma wątpliwości, że Prawo i Sprawiedliwość "idzie na ostro" i się nie cofnie. Ale według części zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego to wciąż za mało. Jeśli Prezes ich posłucha, czeka nas prawdziwa jazda bez trzymanki. Nie tylko w TVP.