Ewa Błasik oburzona transferem dziennikarza, który miał obrażać jej zmarłego męża. Na zdjęciu z Jarosławem Kaczyńskim podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej.
Ewa Błasik oburzona transferem dziennikarza, który miał obrażać jej zmarłego męża. Na zdjęciu z Jarosławem Kaczyńskim podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej. Fot. Sławomir Kamiński / AG

Ewa Błasik do dziś czuje się urażona insynuacjami na temat zmarłego pod Smoleńskiem męża. Takich dopuścić miał się Jakub Sufin, były szef tvn24.pl, dziś - dyrektor Ośrodka Mediów Interaktywnych TVP. Błasik zastanawiała się dlaczego Jacek Kurski zatrudnił "oszczercę". Być może dowiedziała się tego podczas spotkania z nim i... dziennikarzem.

REKLAMA
Ewa Błasik nie kryła zdziwienia, gdy redaktor "Gazety Polskiej" powiedział jej o transferze Sufina do TVP. – Doskonale pamiętam, co się działo po ujawnieniu tych rzekomych faktów – zareagowała – Robiono z Andrzeja potwora, który znęcał się nad pilotami i ich terroryzował.
Stwierdziła też, że Jacek Kurski nie zatrudnił "kogoś takiego" celowo, bo przecież stawał w obronie generała. – Obiecywał, że będzie chronić jego dobre imię – dodała. Na portalu, któremu szefował Sufin, pojawiały się informacje, że Błasik wtargnął do kabiny pilotów, wydawał im rozkazy, a nawet przejmował stery.
Co na te zarzuty Jacek Kurski? Niedługo po publikacji wywiadu spotkał się z wdową, a towarzyszył im redaktor Sufin. Za pośrednictwem Twittera podziękował obojgu i opublikował wspólne zdjęcie.
Ewa Błasik wiele razy dawała do zrozumienia, że wierzy iż katastrofa TU-154 nie była wypadkiem. Stała murem za PiS, wspierając działania zespołu Antoniego Macierewicza. Wkrótce na ekrany kin wejdzie film "Smoleńsk", w którym gra ją Aldona Struzik.
źródło: tokfm.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl