Elżbieta Witek: Każdy ma jakichś znajomych, do których ma zaufanie, a przede wszystkim do ich kompetencji.
Elżbieta Witek: Każdy ma jakichś znajomych, do których ma zaufanie, a przede wszystkim do ich kompetencji. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Beata Lubecka, prowadząca program "Graffiti" w Polsat News zapytała szefową gabinetu premier o Marię Pereirę. Żona prawicowego dziennikarza, jak pisaliśmy, od kilku dni pracuje dla Beaty Szydło – obsługuje media społecznościowe. – Czy to nie konflikt interesów? – zastanawiała się dziennikarka.
Zdaniem Witek o konflikcie interesów nie może być mowy, ale Lubecka drążyła dalej. Zaczęła wymieniać kolejne osoby, które dzięki koneksjom z PiS mają dziś lukratywne posady. – Prezesem spółki grupy Tauron jest kolega Beaty Szydło z podstawówki Zdzisław Filip – mówiła – Andrzej Grządziel, szef biura Agencji i Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opatowie, to syn makijażystki prezesa Kaczyńskiego, Sabina Bigos-Jaworowska, jest członkiem rady nadzorczej spółki PL 2012+ i znajomą Beaty Szydło, a Kamil Kamiński, wiceprezes Tauronu, przyjacielem Zbigniewa Ziobry oraz protegowanym Beaty Szydło.
Jej rozmówczyni zareagowała dość nerwowo, stwierdzając, że "nie żyjemy na pustyni". – Każdy ma jakichś znajomych, do których ma zaufanie, a przede wszystkim do ich kompetencji (...) Mówienie, że to jest czyjś znajomy z podstawówki czy szkoły średniej jest mało poważne – odparowała. Lubecka przypomniała jej wtedy, jak minister skarbu Dawid Jackiewicz krytykował za to samo PO. Witek uznała cytowaną wypowiedź o "lojalności pewnych ludzi" za... wyrwaną z kontekstu.
źródło: polsatnews.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl