Niesamowite zjawisko astronomiczne, którego powtórkę będziemy mogli obserwować dopiero w 2117 roku (dokładnie za 105 i pół roku), w Polsce zobaczymy 6 czerwca podczas wschodu Słońca. To jedyna w swoim rodzaju okazja zobaczenia planety Wenus przemieszczającej się na tle tarczy Słońca.
W Polsce to zjawisko będzie widoczne od wschodu Słońca (czyli godziny 4.14) do godziny 6.53 kiedy Wenus zejdzie z tarczy naszej gwiazdy. Najlepiej wybrać się na zorganizowane pokazy, które znajdziemy na przykład tutaj. Jeśli chcemy robić to sami, pamiętajmy, pod żadnym pozorem nie patrzmy na Słońce, a tym bardziej przez lornetkę czy lunetę! Grozi to utratą wzroku! Do obserwacji Słońca najlepiej wykonać camerę obscurę (poradnik dotyczący bezpieczeństwa znajdziesz tutaj)
Pogoda zapowiada się niezła, ale nie we wszystkich częściach kraju. Mogą nam przeszkodzić oczywiście chmury, które zasłonią widok. Dlatego warto przemyśleć przejście się na pokazy, albo po prostu oglądać tranzyt w internecie.
Następne przejście dopiero w 2117 roku. W międzyczasie nastąpi między innymi tranzyt Merkurego (w 2016). Wyjątkowe zdarzenie gdy te zjawiska będą miały miejsce równocześnie nastąpi w 69 163 roku...
Co będzie się działo?
Przejście Wenus na tle tarczy Słońca to wyjątkowe zjawisko. Następuje ono w odstępach 121,5, 8, 105,5, 8 lat. Ostatni tranzyt miał miejsce 8 czerwca 2004 roku. Dlaczego tak rzadko go widujemy? Orbity Ziemi i Wenus nie są takie same. Dlatego nawet gdy planeta bogini miłości znajduje się pomiędzy nami a naszą gwiazdą, nie zawsze jest pod odpowiednim kątem, żeby "przecinała" tarczę słoneczną.
Tranzyt Wenus był w przeszłości obserwowany nie tylko dla czystego podziwiania ruchu planety. To zjawisko miało spore znaczenie m.in. dla potwierdzenia teorii heliocentrycznej, tzn. że to Ziemia obiega Słońce a nie odwrotnie. Dawni naukowcy obliczyli też dzięki przejściu Wenus na tle tarczy Słońca, odległość planet od gwiazdy. Podczas tranzytów w osiemnastym wieku, astronomia była na tyle zaawansowana by dokonać wielu ważnych pomiarów. Dokonywano ich podczas specjalnych wypraw (przejście Wenus było wtedy najlepiej widoczne na Oceanie Spokojnym), m.in. tej Jamesa Cooka, który następnie odkrył ponownie dla Europejczyków Australię i zaanektował ją dla Wielkiej Brytanii.
Zamierzacie oglądać tranzyt Wenus? Jeśli tak, to wybierzecie obserwację na własną rękę, czy organizowane pokazy, albo transmisję w internecie?