
Słuchacze i dziennikarze protestuję przeciwko ostatnim zmianom w radiowej Trójce. Wśród przeciwników polityki kadrowej nowych władz jest wieloletni prezenter rozgłośni Marek Niedźwiecki. Tymczasem prawicowy portal Niezależna.pl przekonuje, że jest to osoba o nieciekawej przeszłości, przez co nie ma prawa zabierać teraz głosu.
REKLAMA
"Marek Niedźwiecki, zarejestrowany jako tajny współpracownik komunistycznej bezpieki o pseudonimie 'Bera', podpisał list przeciwko zmianom w Trzecim Programie Polskiego Radia. Marek Niedźwiecki został zarejestrowany przez wywiad PRL – jego dokumenty zostały zniszczone przez bezpiekę 17 stycznia 1990 r., tuż przed rozwiązaniem Służby Bezpieczeństwa" – czytamy na portalu. Autor artykułu zdradza, że zachował się rzekomo protokół zniszczenia akt radiowca. Jest zarzut, ale dowodu nie podano.
Z tekstu możemy się też dowiedzieć, że wszyscy dziennikarze, którzy podpisali się pod ostatnią petycją wspierali wcześniej Bronisława Komorowskiego oraz "pośrednio rządzącą Platformę Obywatelską". Zdaniem autora tekstu świadczy to o obłudzie sygnatariuszy listu, którzy dzisiaj oburzają się upolitycznianiem mediów publicznych.
Od niedzieli słuchacze III Programu Polskiego Radia namawiają do czynnej obrony Trójki. Jak pisaliśmy, stworzyli oni petycję, w której żądają przywrócenia Jerzego Sosnowskiego i Marcina Zaborskiego. Pierwszego zwolniono, drugi nie prowadzi już politycznych wywiadów. Pod petycją podpisali się m.in. Wojciech Mann, Marek Niedźwiecki oraz Artur Andrus.
źródło: Niezależna.pl
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
