
Były huczne zapowiedzi i tylko na nich się kończy. Premier Szydło zaprzecza temu, co obiecał Andrzej Duda - podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł prędko nie będzie. – Jesteśmy realistami – wytłumaczyła decyzję.
REKLAMA
W kampanii Andrzej Duda przekonywał, że po wygranej przedstawi projekt podwyższenia kwoty wolnej. Moment jej wprowadzenia datował na 1 stycznia 2016 roku. Po upływie tego terminu, jak pisaliśmy, ministerstwo finansów stwierdziło, że trzeba jeszcze poczekać. A trzy miesiące później szefowa rządu mówi: – Jesteśmy realistami i ludźmi, którzy muszą rozsądnie patrzeć na sytuację gospodarczą i finansów publicznych.
Szydło wyjaśniła właśnie, iż odbudowanie dochodów budżetu to priorytet rządu. Inne sprawy muszą więc zejść na dalszy plan. – Wszystkiego na raz nie zrobimy – stwierdziła, dodając, że w sprawie kwoty wolnej ma zdanie inne niż prezydent. Też chce podwyższyć kwotę, ale nie od razu do 8 tys. złotych. Premier szykuje jej ratalne rozłożenie, w pierwszej kolejności dla osób zarabiających najmniej. Kiedy? – Projekt jest już w Sejmie. (…) Po wakacjach powinien być przyjęty – powiedziała.
źródło: polskieradio.pl
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
