
Centralne Biuro Korupcyjne w asyście... ekipy Telewizji Republika wkroczyło w środę do siedziby Kulczyk Holding. Agenci chcieli tam zabezpieczyć dokumenty związane z działalnością spółki KI Chemistry będącej właścicielem spółki Ciech, której prywatyzacja budziła sporo kontrowersji, a jej kulisy były tematem jednej z rozmów zarejestrowanych dzięki podsłuchom założonym najbardziej wpływowym Polakom.
REKLAMA
CBA na miejscu dowiedziało się jednak, że ze zdobyciem dokumentacji KI Chemistry będzie miało spory problem. Okazuje się bowiem, że agenci podlegli Ernestowi Bejdzie pojawili się w tym celu pod złym adresem. Właściciel spółki Ciech ma siedzibę w Luksemburgu i tam też gromadzona jest dokumentacja dotycząca jego działalności.
"Dziś agenci CBA weszli do siedzib Kulczyk Holding S.A., Ciech S.A. oraz do byłego prezesa i byłego wiceprezesa Ciech S.A. Nie było zatrzymań osób - czytamy w oficjalnym komunikacie. - Wszystko odbyło się w sposób niezwykle grzeczny i uprzejmy - cytuje rzeczniczkę Kulczyk Investments Marta Wysocka-Antonsen serwis Wyborcza.biz.
O tym, iż Jan Kulczyk właśnie w Luksemburgu ulokował warte ponad miliard złotych akcje spółki Ciech. Tomasz Molga informował w naTemat już jesienią 2014 roku. O kulisach przejęcia chemicznego giganta wiele opinia publiczna dowiedziała się niespełna rok później, gdy ujawniono nagranie z nielegalnego podsłuchu założonego podczas spotkania Jana Kulczyka z prezesem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
źródło: CBA / Wybocza.biz
