Ten trend jest wygodny. Bo nieważny jest kolor, materiał, wzór, ważny jest tylko krój. Bomberki można nosić jak się chce i do czego się chce. Mogą być za duże, jak po chłopaku baseballiście, albo w wersji slim – bardziej dziewczęce. Znaki rozpoznawcze? Ściągacze i brak kaptura.
Bomber jacket ma być hitem tej wiosny, ale to nie jest żadna nowość. Te kurtki są modne każdej wiosny – przynajmniej od czterech lat. W 2012 Kate Moss zrobiła furorę swoją satynową, szaro-różową bomberką z orientalnym haftem. Kwieciste, satynowe bombery nosił Pharell Williams w 2014.
W marcu zeszłego roku Kanye West zachwycił dziennikarzy modowych swoją granatową bomberką zszytą z różnych materiałów autorstwa Takahiro Miyashita. Beyoncé chętnie nosiła czarną baseballową kurtkę ze złotymi rękawami, a Ellie Goulding „zabłysnęła” satynową w kolorze butelkowej zieleni.
Po wiośnie te kurtki wracają jesienią. Magazyn „Vogue” zapowiada jednak, że tej jesieni bomberkę, którą można jeszcze nosić tej wiosny, trzeba będzie zamienić na kurtkę w stylu militarnym. Kurtki „bomber” nazywane są hitami sezonu co wiosnę, również w tym roku. W swojej ofercie mają je sklepy takie jak Zara, Bershka, H&M, Mohito, a także te poważniejsze marki, jak Vistula.
Bomberka w modzie funkcjonuje od lat 50-tych, kiedy to amerykańskie dziewczęta z dumą nosiły kurtki swoich chłopaków baseballistów. Dlatego też często nazywana jest baseballówką. Później, w latach 90-tych powróciła, by na stałe zagościć w sklepach kilka lat temu.
To wygodny i lekki strój, który można łączyć z ciuchami eleganckimi i ze sportowymi. Dostępnych jest kilka rodzajów bomber jackets. Klasyczne – te dwukolorowe, skórzane, gładkie, satynowe, welurowe, przeciwdeszczowe. Nawet takie, które przypominają „fleki”, czyli dwustronne kurtki w kolorze khaki i ostrego pomarańczu.
Najważniejszą ich cechą jest to, że każdy wygląda w nich dobrze! I jak się okazuje, co roku są hitem sezonu.