Dziennikarz TVN umorusał samochód prawicowej stacji, teraz bije się w pierś. Studzi emocje i prosi o wybaczenie… talonem do myjni. Na Facebooku udowadnia, że nie byle jakim.
"Emocje w sprawie "OWSIANKA GATE" sięgnęły zenitu, pragnę zatem gorąco przeprosić za ten wypadek moich kolegów po fachu" – przekonuje Filip Chajzer. Dziennikarz ubrudził mleczną breją auto TV Republika.
Chajzer wyjaśnił później fanom, że "zazwyczaj rzuca mięsem, ale trzeba iść z duchem czasu". Po kilku godzinach wystosował kolejne, równie ironiczne oświadczenie. "Jeszcze dzisiaj na wasz adres wyślę giga talon na 4 mycia do myjni. Na najdroższy program, z aktywną pianą i myciem podwozia" – zwraca się do zaatakowanych. I uśmiechnięty pozuje z owym talonem do zdjęcia, bo "nobody's perfect".
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl