Pierwsza dama nie taka pierwsza? Agata Duda wybiera życie w cieniu.
Pierwsza dama nie taka pierwsza? Agata Duda wybiera życie w cieniu. Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Gazeta

Andrzej Duda samotnie obchodził rocznicę katastrofy smoleńskiej. Miejsce u jego boku było puste, żona pojawiła się przy nim dopiero wieczorem. Ale to nie jedyny powód, dla którego Kornhauser jest na ustach wszystkich. Jej milczenie, głównie w sprawie zakazu aborcji, wydaje się bardzo wymowne.

REKLAMA
Pierwsza dama, w porównaniu do swoich poprzedniczek, unika zainteresowania. Oczywiście, spełnia swoje obowiązki, ale na nich woli kończyć. – Taki jest jej wybór. I chociaż otoczenie prezydenta chciałoby jej wizerunek wykorzystywać, ona się na to nie zgadza – tłumaczy "Faktowi" osoba z otoczenia prezydenta.
Agata Duda trzyma się na uboczu, gdy wokół PiS rozpętuje się burza. Jak pisaliśmy, wszyscy chcą usłyszeć jej głos, gdy Polkom chce się go odebrać. W imieniu prezydentowej odpowiedział Marek Magierowski. Stwierdził, że "trudno wymuszać na niej komentarze polityczne", bo "to niestosowne". Z drugiej strony, ta ponoć i tak robi, co uważa za słuszne. Jaka zatem jest prawda? – Nie wiem tego na pewno, ale mogłoby się okazać, że pierwsza dama ma inne poglądy niż mateczka partia – wyjaśnia rozmówca "Faktu". Takie ma na pewno jej ojciec, o czym przekonywał Krzysztof Majak.
źródło: fakt.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl