Reklama.
Dziennikarzowi można zazdrościć dystansu, któremu właśnie dał wyraz. Postrzegany jako ten wierzący w show-biznesie, odniósł się do krytyki względem Kościoła. Z ironią pisze o nawróconych feministkach, ONR-owcach i "mędrcach narodu", których na widelcu ma Episkopat.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl