Zbigniew Ścibor Rylski przez prawicę jest postrzegany jako sympatyk PO
Zbigniew Ścibor Rylski przez prawicę jest postrzegany jako sympatyk PO Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Wszystko przez to, że 12 lat temu został członkiem kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. Członkowie kapituły tak sam jak posłowie czy senatorowie podlegają przepisom ustawy lustracyjnej. Generał złożył oświadczenie w 2007 roku, ale nie wspomniał o swoich kontaktach z UB.
Jak dziś podkreśla, nigdy nikt nie ucierpiał z powodu tych spotkań z oficerem prowadzącym. Same spotkania tłumaczy rozkazem, jaki dostał od swojego dowódcy z Powstania, czyli płk Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Jako oficer wywiadu AK kontaktował się z UB, żeby dowiedzieć się kim aktualnie służby bezpieczeństwa się interesują. Jak dziś twierdzi Zbigniew Ścibor-Rylski, ostrzegł o zainteresowaniu służb około 30 osób.
Generał na rozprawy przyjeżdża na wózku, od lat ma problemy z chodzeniem, ale także ze słuchem.We własnoręcznie napisanym oświadczeniu poinformował sąd, że ze względu na wiek i stan zdrowia nie będzie mógł osobiście stawić się na procesie.

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl