Reklama.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że w dniach 8-19 czerwca nikt z członków rządu nie pojedzie na Ukrainę, by obejrzeć mecze grupowe reprezentacji Anglii podczas Euro 2012. Wszystko za sprawą solidarności z byłą premier Ukrainy, Julią Tymoszenko.
- Rząd w pełni popiera udział Anglii w mistrzostwach Europy. Liczymy na to, że turniej przyniesie sukces drużynie i kibicom, a także współgospodarzom, ale żaden z ministrów nie pojedzie na mecz w fazie grupowej. Uczestnictwo w meczach na dalszych etapach rozgrywek będzie analizowane pod kątem napiętych kalendarzy ministrów oraz silnych obaw o selektywną sprawiedliwość i stan prawa na Ukrainie - powiedział rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
"Ogłoszenie wynika również z powszechnych obaw o rasizm na Ukrainie oraz z kontrowersyjnego filmu dokumentalnego, wyemitowanego w zeszłym tygodniu, w którym były angielski obrońca, Sol Campbell, ostrzegał, że angielscy fani, po podróży na Ukrainę, mogą wrócić w trumnie".
Więcej:
Polityka międzynarodowa