Kajetan P. zaatakował psycholożkę i ranił strażnika. Nie był uznawany za więźnia niebezpiecznego
Kajetan P. zaatakował psycholożkę i ranił strażnika. Nie był uznawany za więźnia niebezpiecznego Fot. Materiały policji

Podejrzany o brutalne morderstwo w Warszawie Kajetan P. wykorzystał uśpienie uwagi więziennego personelu i zaatakował psycholożkę. Kobieta wychodziła z celi jako ostatnia i właśnie wtedy rzucił się na nią osadzony.

REKLAMA
Jak podaje RMF FM, celę Kejetana P. opuszczali lekarze strażnik i psycholożka, którą osadzony zaczął od tyłu dusić. Uwolnili ją strażnicy, którzy natychmiast wrócili do celi. Kajetan P. zaczął wymachiwać kawałkiem szkła, raniąc jednego ze strażników.
Kajetan P. został po tym zdarzeniu przeniesiony do celi dla niebezpiecznych więźniów, choć do tej pory nie był uznawany za więźnia niebezpiecznego dla otoczenia. Szkło miało pochodzić ze słoika z więziennej kantyny. Kajetan P. mógł w niej robić dwa razy w tygodniu zakupy.
Kajetan P. jest podejrzany o brutalne zabójstwo Katarzyny J. Mężczyzna usłyszał jednak kolejny zarzut . Dotyczy on naruszenia nietykalności cielesnej jednego z konwojujących go z Malty policjantów.
Po udanej akcji maltańskiej i polskiej policji, która zakończyła się zatrzymaniem zbiegłego z Polski Kajetana P., w wojskowym samolocie doszło do incydentu. Podejrzany miał uderzyć funkcjonariusza łokciem w twarz.
źródło: rmf24