
Kajetan P. jest podejrzany o brutalne zabójstwo Katarzyny J. W środę mężczyzna usłyszał jednak kolejny zarzut . Dotyczy on naruszenia nietykalności cielesnej jednego z konwojujących go z Malty policjantów.
REKLAMA
Po udanej akcji maltańskiej i polskiej policji, która zakończyła się zatrzymaniem zbiegłego z Polski Kajetana P., w wojskowym samolocie doszło do incydentu. Podejrzany miał uderzyć funkcjonariusza łokciem w twarz. Za to właśnie usłyszał nowe zarzuty.
Ponadto, biegły medycyny sądowej ustalił nowe okoliczności zabójstwa Katarzyny J., które wpłyną na treść postawionego wcześniej zarzutu zabójstwa. Dzięki kompleksowym wynikom sekcji zwłok Katarzyny J., przesłanym do prokuratury przez biegłego z zakresu medycyny sądowej, ustalono dokładniejszy przebieg jej śmierci.
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze serwisu TVP Info, Kajetan P. miał zadać ofierze dwa ciosy nożem, a nie jeden, jak mówiło się do tej pory.
W ciągu najbliższych kilku dni rozpocznie się trwająca cztery tygodnie obserwacja psychiatryczna mężczyzny. Miesiąc temu Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej ujawnił część wyjaśnień składnych przez Kajetana P. 27-latek wyznał, że przed laty podjął decyzję o obraniu drogi, której celem było zabicie człowieka. Kajetan P. miał odczuwać potrzebę wyzbycia się w ten sposób ludzkich słabości.
źródło: TVP Info
