
I nagle pojawiła się 25-letnia Martyna Gliwińska, o której media piszą ostatnio, że razem z Jarosławem Bieniukiem spędzają dużo czasu. Byli m.in. na Gali Charytatywnej Fundacji Gajusz w Łodzi, a także razem wyjechali na pierwszy weekend majowy. Choć sami nigdy nie wypowiadali się na ten temat, od razu się zaczęło, gdy plotkarskie serwisy zaczęły pytać na początku maja, czy Bieniuk znowu jest zakochany.
Zakochał się od nowa, to chyba nie kochał tak naprawdę? Moja żona nie żyje 12 lat, marzę o niej 24 godz. na dobę, to była moja jedyna, niepowtarzalna i nie zastąpiona miłość, nie na nasze życie, a na moje życie. Żyję tylko dlatego, że pozostał mi po niej nasz największy skarb, którego tak bardzo pragnęliśmy... nasz syn. Chciałbym już leżeć obok niej, ale Jej ostatnia prośba "dbaj o naszego syna" powoduje, że muszę żyć, tak bezgranicznie Ją kochałem! Czytaj więcej
Młoda siksa co jeszcze nie ma pojęcia o życiu a tym bardziej o wychowywaniu trojki dzieci.
A ja mimo tego całego hejtu podziwiam Panią że zdecydowała się być Pani jakby nie było zawsze ta druga. Czy związek przetrwa czas pokaże bo niestety presja była jest i będzie przez to ze wiele osób po prostu uwielbiało Anie i zawsze będzie porównywać was obie ,ale to nie znaczy ze trzeba się poddawać.
Ja nikogo nie zamierzam rozliczać jego życia prywatnego, tylko mówię o tym że by on sobie kobietę starszą od siebie, a nie taką młodą lalkę bez zobowiązań, pewnie nie ma żadnego pojęcia o wychowaniu trójki małych dzieci. To jest duża różnica między jego córką 14 latka a 25 latka.
Między nim a nią jest trochę znacząca różnica wieku on 36l, a ona 25l. No ale jak on zadecyduje z nią być to nikt na to nic nie poradzi, narazie nic nie jest przesądzone o tym że oni są ze sobą razem. Czytaj więcej
Jakim prawem? Co komu do tego? Zawsze tak jest, gdy umiera znana osoba pozostawiając męża, żonę, dzieci. Zawsze jej partner jest na świeczniku, ludzie wytykają, że za szybko szuka innych związków, wręcz, ich zdaniem, nie ma prawa do szczęścia, pojawiają się porównania do zmarłych partnerów. Każdy wie najlepiej, kiedy powinna zakończyć się żałoba.
A jednak oceniamy nie zdając sobie sprawy, jak bardzo te komentarze ranią najbardziej zainteresowanych. "Te dzieci straciły co dopiero swoją ukochaną mamę, i na pewno na razie nie chcą się dzielić tata z jakąś obcą dla nich panią" – napisała na Instagramie Martyny Gliwińskiej jedna z internautek. Czy na pewno? Skąd taka wiedza? Pewnie nie spodziewała się, że głos zabierze córka byłego piłkarza, 14-letnia Oliwia.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl