
Prezes PiS mówi o poważnych zaburzeniach, które muszą towarzyszyć tym, którzy wygłaszają podobne sądy. Że on jest porównywany do Hitlera, PiS do faszystów, a w Polsce zagrożona jest demokracja. – Jestem porównywany z tymi wszystkimi potworami, ludobójcami… Mamy tu do czynienia z czymś co pewien psychiatra świetnie opisał - indukowany obłęd – mówił podczas XI zjazdu Klubów Gazety Polskiej.
REKLAMA
Zjazd co prawda zakończył się podczas weekendu, ale to przemówienie przebiło się do mediów dopiero teraz. Jarosław Kaczyński mówił na nim, na przykład, o tym, jak bardzo trudne są teraz czasy dla rządzących. Lecą na nich kamienie, a nawet całe lawiny. Te słowa padły w kontekście manifestacji KOD-u.
– To nie jest tak, że mamy z górki, albo idziemy po wyrównanym terenie. Idziemy pod górę i jednocześnie jesteśmy na różne sposoby zatrzymywani. Spadają na nas kamienie, czasem nawet lawiny. Smutne jest to, że ci, którzy próbują nas zatrzymać to są nie tylko nasi przeciwnicy w kraju ale też ci, którzy są na zewnątrz. Najwyraźniej to status quo różnym siłom odpowiadało. A było one dla Polski fatalne – mówił.
Padły też słowa o tym, że trzeba raz na zawsze skończyć z postkomunizmem. – Ten system się broni. Bo ma swoich profitentów, którzy bronią go we własnym interesie. Ale także broni się dlatego, że dysponuje różnymi metodami manipulacji, wprowadzania ludzi w błąd, doprowadzania do tego, że ludzie oceniają sytuację społeczną zupełnie inaczej niż to wygląda naprawdę – powiedział prezes PiS.
Przekonywał też członków Klubów Gazety Polskiej, że w ciągu 27 lat można było zrobić dużo więcej. – Potencjał rozwojowy Polski mógłby nas doprowadzić już dużo dalej – do punktu jakościowo innego – stwierdził.
źródło: fronda.pl
