
Czyżby papież Franciszek sugerował kolejny z tematów, które zamierza poruszyć w rozmowach z polskim duchowieństwem podczas pielgrzymki na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie? W sobotę przywódca Stolicy Apostolskiej bardzo surowo skrytykował kapłanów, którzy nie widzą w Kościele miejsca dla osób niepełnosprawnych. Ostatnimi czasy kilka najgłośniejszych takich przypadków miało miejsce właśnie nad Wisłą.
REKLAMA
Proboszcz, który nie dopuszcza niepełnosprawnych do katechez i sakramentów, powinien zamknąć swoją parafię...
Te słowa z rozmowy papieża Franciszka ze zgromadzonymi na Jubileusz Chorych i Niepełnosprawnych w Watykanie zdają się idealną odpowiedzią m.in. na bulwersujące wydarzenia, do których doszło w Wielkanoc w Polsce. Jak informowaliśmy w naTemat, podczas nabożeństwa w Kiełczu pod Nową Solą ksiądz wyrzucił ze świątyni niepełnosprawne dziecko i sprzed ołtarza poniżył jego matkę. Wszystko dlatego, że księdzu przeszkadzało gaworzenie niepełnosprawnego intelektualnie Wojtka.
Wcześniej głośnym echem odbił się także stosunek polskiego Kościoła do żyjącej z zespołem Downa Angeliki z Gąbina, której proboszcz odmówił udziału w przygotowaniach do Pierwszej Komunii. Duchowny uzasadnił tę decyzję stwierdzeniem, iż niepełnosprawna dziewczynka "nie jest normalnym dzieckiem, tylko wytresowanym zwierzęciem".
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
