Na stronie Fundacji Ojców Pokrzywdzonych przez Sądy zamieszczony jest wzór intercyzy, którego niektóre punkty zadziwiają. Trudno je jednak podważyć, a co dopiero z nimi dyskutować, bowiem... oparte są o prawo biblijne.
– Żona będzie mogła odmówić mężowi współżycia seksualnego, tylko wówczas, gdy będzie miała zwolnienie lekarskie, dwa dni przed i po menstruacji . Może żona także odmówić współżycia seksualnego mężowi, gdy mąż będzie chciał współżyć seksualnie więcej niż raz dziennie – tak brzmi paragraf 19 wspomnianej intercyzy.
Dla sprawiedliwości mąż ma obowiązek współżyć seksualnie z żoną, nie mniej jak trzy razy w tygodniu.
Bohaterami wzoru pisma jest Roman Nowak i Barbara Kowalska. Paragraf 10 zobowiązuje: – Rodzina będzie spożywać posiłki razem, przygotowane przez Barbarę Kowalską.
Niektóre obowiązki są "przyjemniejsze": – Barbara Kowalska zobowiązuje się do: noszenia długich włosów (minimum do ramion), i co najmniej w każdą niedzielę i święta, będzie chodzić w sukienkach, podczas trwania małżeństwa.
Aby nie było kłótni o pilota w intercyzie już zapisano, że Nowak decyduje o wyborze kanału tv.
Natomiast niektórzy wpadną w pewnie niesłuszny gniew po przeczytaniu punktu 12: – Jeżeli po zawarciu związku małżeńskiego, okazało by się, że jeden z małżonków ma inną orientację seksualną, niż orientacja heteroseksualna, zapłaci drugiemu małżonkowi odszkodowanie w wysokości 100.000 zł i rozwód będzie orzeczony z wyłącznej jego winy. Dzieci będą powierzone rodzicowi, który nie zmienił orientacji seksualnej.
W rozmowie dla „Faktu” Janusz Faliński, prezes fundacji tłumaczył, że proponowane zasady w 90 proc. opierają się na prawie biblijnym.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl