Przewodniczący komisji sprawiedliwości nie chciał obecności kamer na posiedzeniu, na którym mówiono o nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Przewodniczący komisji sprawiedliwości nie chciał obecności kamer na posiedzeniu, na którym mówiono o nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Stanisław Piotrowicz (PiS), przewodniczący komisji sprawiedliwości, po 5 minutach wyprosił z sali zgromadzonych dziennikarzy. Tymczasem komisja pracuje na budzącą kontrowersje nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

REKLAMA
Dziś komisja sprawiedliwości pracuje nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Posiedzenie rozpoczęło się o godz. 10, jednak po kilku minutach zostało przerwane.
Stanisław Piotrowicz (PiS), przewodniczący komisji sprawiedliwości, po 5 minutach wyprosił z sali zgromadzonych dziennikarzy. Nie chciał na niej obecności kamer.
Cześć z nich nie zgodziła się z tą decyzją i nie chciała wyjść. W ich obronie stanęli posłowie opozycji.
logo
Fot. Twitter.com
Piotrowicz wezwał Straż Marszałkowską i zarządził przerwę. Potem tłumaczył na sejmowym korytarzu:
W końcu przewodniczący z PiS uległ.
logo
Fot. twitter.com
Nowy projekt ma zażegnać konflikt wokół tego organu. Nic nie wskazuje, aby do tego szybko doszło.
Podkomisja pracowała nad projektami ustaw o TK przygotowanymi przez PiS i KOD oraz propozycjami w tej sprawie PSL i Kukiz‘15.
logo
Fot. Twitter.com
Poprawki opozycji najczęściej były odrzucane, a komisja przyjmowała poprawki PiS.

Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl