
Reklama.
Prezydent Islandii powiedział po zwycięstwie reprezentacji w pikę, że to największe zwycięstwo od czasów wojny o dorsze. 30 lat temu Islandia wygrała prawo do połowu dorsza na północnym Atlantyku. Dlatego wszyscy wyspiarze podkreślają, jak bardzo są dumni ze swoich piłkarzy.
Producent musi szyć wielkie ilości nowych koszulek reprezentacyjnych. Jeszcze niedawno były okrzyknięte najbrzydszą koszulką reprezentacyjną na Euro, a teraz niemal wszyscy Islandczycy chcą mieć przynajmniej jedną tak dla siebie. A dziś wieczorem wyspa będzie jak wymarła. Kto tylko może, wylatuje do Francji, gdzie dziś zostanie rozegrany mecz ćwierćfinałowy. Zwycięzca spotkania będzie miał zapewniony przynajmniej brązowy medal i będzie grał w półfinałach.
Czy Islandia wygra dziś z Francją? Szanse ma niewielkie, ale czy ktoś im dawał przed meczem z Anglią? Islandzka prasa pisze o meczach kadry jako o bajce, która nigdy się nie kończy. Skoro tak, to dlaczego dziś mieliby odpaść? W bajkach wszystko jest możliwe.
źródło: Newsweek
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl