
– Kierunek Polska i Ukraina. Lecę na szczyt NATO, by przez kilka dni ciężko pracować z naszymi sojusznikami i partnerami – napisał na Twitterze kilkanaście godzin temu premier Kanady, Justin Trudeau. Na załączonym zdjęciu można było zobaczyć, że polityk nie jest sam.
REKLAMA
Obok Trudeau machającego ze schodów samolotu stoi mniejsza postać w żółtym t-shircie. To syn Xavier, którego premier Kanady zabrał ze sobą na szczyt NATO. Kilka godzin temu samolot wylądował już w Polsce. Film z przywitania premiera w Warszawie zamieścił Mike Le Couteur, korespondent Global National w Ottawie.
Na szczycie NATO premier Justin Trudeau zadeklarował wzmocnienie sił sojuszu o fregatę, sześć samolotów bojowych CF18 oraz nieokreśloną jeszcze liczbę żołnierzy. Kanadyjczycy mają chronić Polskę i państwa bałtyckie, których bezpieczeństwo zostało osłabione po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W natłoku pracy premier Kanady nie zapomniał jednak o swoim synu. By mały Xavier nie nudził się w Warszawie, Trudeau zabrał go do Centrum Nauki Kopernik.
Jak pisała kilka miesięcy temu Barbara Kaczmarczyk, Justin Trudeau to premier liberał, który chce państwa wielokulturowego. Wie, że Kanada została zbudowana przez ludzi z różnych zakątków świata. Dlatego nie sprzeciwia się przyjęciu uchodźców i imigrantów ekonomicznych. Chce przyjąć 25 tysięcy uciekinierów z Afryki i przeznaczyć na ten cel 250 milionów dolarów.
Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl
