Ostaszewska należy do grona artystów zaangażowanych. – (...) Żyjemy w bardzo trudnym momencie, kiedy na całym świecie rozpędzają się nacjonalizmy, nietolerancja, kiedy
wspólnota europejska przechodzi kryzys, a w naszym kraju narusza się konstytucję, trójpodział władzy, niezależność mediów, próbuje ograniczyć prawa obywatelskie – tłumaczy, czemu nie skupia się tylko na swojej pracy. Ostatnio wspiera inicjatywę
"Ratujmy kobiety" przeciwstawiającą się środowiskom pro-life. Ich projekt zakazu aborcji nazywa ubezwłasnowalniającym. – Musimy brać odpowiedzialność, tworzyć państwo obywatelskie, jeśli nie chcemy za chwilę obudzić się z ręką w nocniku – zachęca do głośnego mówienia "nie".