To nie było "mijanie się z prawdą". To był popis kłamstwa, cynizmu i tchórzostwa. Minister Anna Zalewska w "Kropce nad i" udowodniła, że zmierza po trupach do celu. Dosłownie.
Zbyt długo używaliśmy eufemizmów na określanie politycznych kłamców. Zbyt długo dawaliśmy przywilej wątpliwości ludziom, którzy nie są ani głupi, ani niedoinformowani, lecz po prostu cyniczni.
Zbyt długo tolerowaliśmy prawdopośrodkizm.
Minister Anna Zalewska wiła się jak piskorz i kłamała w żywe oczy na temat faktów, korzysta z przyzwolenia, które w dyskursie publicznym funkcjonowało przez lata.
Dosyć tego. Trzeba zacząć nazywać rzeczy po imieniu. Minister Zalewska okłamuje Polki i Polaków w żywe oczy.
Kłamie, gdy będąc polonistką udaje, że nie zna definicji słowa "polec", używanego przez członków jej partii po to, by w świadomości społecznej przekuć katastrofę smoleńską w zamach. Kłamie, gdy udaje że nie wie, że to Polacy zamordowali Żydów w Jedwabnem i podczas Pogromu Kieleckiego. Kłamie, gdy zaprzecza, że prezydent Obama na szczycie NATO mówił o zatroskaniu sytuacją w Polsce.
Jako minister edukacji narodowej Zalewska uczy dzieci i młodzież, że fakty to kwestia opinii. Co złego, to nie my. Zalewska niczym nie różni się od rosyjskich polityków, którzy kręcą i kłamią ws. rosyjskiej odpowiedzialności za wymordowanie Polaków w Katyniu.
Oprócz kwalifikacji merytorycznych minister edukacji narodowej powinien też mieć kwalifikacje moralne. A te to m.in. zwykła ludzka przyzwoitość, która powstrzymuje przed łamaniem podstawowych zasad etycznych dla zaplusowania u przywódcy partyjnego. To szacunek dla siebie i innych, który powoduje, że nie mówi się, że 2 +2 to 10, skoro się dobrze wie, że 4.
Oczywiście nie będzie żadnej dymisji - minister Zalewska może liczyć na nagrodę. Partia doceni ją za rżnięcie głupa wywołujące u telewidza ból zębów.
Minister Zalewska dzięki swoim kłamstwom i mataczeniu zrobi w PiS-ie dużą karierę. Szkoda, że cenę za to zapłacą dzieci i młodzież. Cała nadzieja w tym, że rodzice staną na wysokości zadania i nie pozwolą, by historyczne kłamstwa minister Zalewskiej trafiły do młodych głów niesprostowane.