
To już trzecia jej kadencja w Sejmie, więc niejeden pewnie ją w ostatnich latach zauważył. Albo i nie, bo nawet wałbrzyski portal – ze stron rodzinnych pani minister – pisał, że jako posłanka raczej nie rzucała się w oczy. Ten moment szczególnego, medialnego, "rzucenia się" odnotowano zwłaszcza w ubiegłym roku, gdy Anna Zalewska wyszła na mównicę sejmową i przez blisko 15 minut – w imieniu PiS – krytykowała exposé ówczesnej premier Ewy Kopacz. Portal walbrzyszek.com napisał wtedy w tytule: "Rośnie rola Anny Zalewskiej w hierarchii PiS-u".
Też byłam nauczycielką, choć to mi trochę przeszkadzało, bo zawsze mnie gdzieś tam ciągnęło do polityki i uczniowie nie głosowali na mnie z premedytacją bym została. Ja wiedziałam, że chce być politykiem i chciałam być posłem. Dopiero jak zostałam wicestarostą, a to też robiłam z pasją jak wszystko w swoim życiu. To już wtedy przeskoczyłam numery na liście i zostałam posłem. Ja już kiedyś dałam sobie słowo, że gdy umrę to coś po sobie pozostawię. Oczywiście nie chce być jak Neron i podpalić Rzym. Raczej chce zdobywać zaufanie ludzi i z nimi pracować, bo to lubię najbardziej. Czytaj więcej
I została. Ma wpływ na Polskę. I bez wątpienia pozostawi po sobie ślad. Zapamiętają ją i dzieci, i ich rodzice, a także nauczyciele. Jedni z wdzięczności, że wreszcie cofnęła tę przerażającą reformę 6-latków, a drudzy ze strachem. I z myślą, że w szkołach zapanuje teraz potworny chaos. Pisaliśmy już o tym zresztą nie raz. Ale pani minister zupełnie jakby nie słuchała tej drugiej strony.
W Sejmie poprzedniej, VII, kadencji Anna Zalewska nie bardzo zajmowała się edukacją. Owszem, w VI kadencji należała do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Ale ostatnio już nie. Tym razem, jak wynika z informacji zawartych na jej stronie, dominowała Komisja Zdrowia, i Unii Europejskiej (tu była wiceprzewodniczącą), a także Nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych. Była też przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. energii wiatrowej bezpiecznej dla ludzi i środowiska.
Zalewska w okręgu wałbrzyskim jest znana z ciętego języka. Brała również udział w wielu wyborach, ale od dwóch kadencji pozostaje w Sejmie i mówi się o niej, że jest bardzo mocno zaangażowana w ustawę o odnawialnych źródłach energii. Czytaj więcej
Radny został „cichaczem” wprowadzony do Rady po zwolnieniu stanowiska przez Krystiana Wołoszyna powołanego na zastępcę burmistrza. Burmistrz Świebodzic nie poinformował w zwyczajowy sposób o kalendarzu wyborczym, wobec czego został zarejestrowany tylko jego komitet wyborczy i jeden kandydat. Stanowisko radnego zostało obsadzone bez głosowania. Radny nie zabrał głosu na sesji. Czytaj więcej
Politycy PiS z pewnością jednak – jako przykład szczególnej aktywności Anny Zalewskiej – wskazaliby na ujawnienie przez nią korupcji wyborczej w Wałbrzychu czy niedopuszczenie do tego, by niektóre gminy zadłużyły się ponad stan. W parlamencie zasłynęła też z mocnych wystąpień po śmierci Barbary Blidy. "Gazeta Wrocławska" tak o niej pisała:" Błyszczy w telewizji, zwłaszcza podczas transmisji obrad komisji ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Nie boi się odważnych komentarzy, nie odmawia, gdy proszą ją o pomoc".
W rozmowie z wpolityce.pl minister powiedziała jednak: "Nie jestem typem popłakującym, ani histeryzującym. Skoro wygrałam z wiatrakami (...) to może uda mi się przebudować system. A edukacją zajmuję się od zawsze. Jestem polonistką, uczyłam w ogólniaku, przez 9 lat byłam organem prowadzącym, byłam wicestarostą powiatu świdnickiego, pracowałam w komisji edukacji, byłam ekspertem ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Znam więc ten system na wylot".
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl