Jeżeli wierzyć sondażom, Ameryka coraz bardziej ufa Donaldowi Trumpowi. Takiej zmiany nastrojów USA nie widziały od 2000 roku.
REKLAMA
Jakąkolwiek strategię obrał Donald Trump - musi być skuteczna. Po debacie prezydenckiej znacznie stopniało poparcie dla Hillary Clinton. Według sondażu CNN na Trumpa chce głosować teraz 44 proc. Amerykanów. Clinton popiera 39 proc.
To nie jest zwyczajne zachwianie słupków w sondażach. Jak zwraca uwagę stacja, ostatni raz do takich zmian poparcia po konwencji partii w USA doszło w 2000 roku. kiedy nagle o 8 proc. podskoczyło poparcie dla Ala Gore'a i George'a W. Busha.
Podczas gdy Amerykanie coraz bardziej wierzą Trumpowi, reszta świata zaczyna czuć coraz większe obawy. Gdyby to Republikanin wygrał w listopadzie, skutki dla Polski byłyby opłakane. Najbardziej ucierpiałoby nasze bezpieczeństwo, bo Trump chce jeszcze silniejszego ograniczenia wydatków na zbrojenia niż lewicowa Hillary Clinton.
Republikański kandydat na prezydenta zakwestionował absolutnie podstawową zasadę NATO, czyli artykuł 5. Pytany o ewentualny atak Rosji na kraje bałtyckie stwierdził, że musiałby się zastanowić, czy pójść im z odsieczą.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!