"Newsweek" opisuje drogę politycznej kariery Anny Zalewskiej, która karierę polityczną zaczynała w liberalnej Unii Wolności. Zmianę poglądów, koniunkturalizm towarzyszący decyzjom politycznym, oraz zaskoczenie, jakie wciąż noszą w sobie niektórzy politycy PiS. Nie rozumieją, dlaczego właśnie ona została wybrana na ministra edukacji. Ma to zawdzięczać między innymi bliskim relacjom z Beatą Szydło.
Gotowa na wszystko
– Ona desperacko walczy o pozycję w partii. Na ogół ministrowie siadają w ławie rządowej tylko wtedy, gdy rozpatrywany jest ich projekt. A ona jest na prawie każdym posiedzeniu Sejmu. Bo a nuż pojawi się premier Szydło? A nuż
Kaczyński spojrzy? – opowiada dziennikarzom "Newsweeka" była pracownica Ministerstwa Edukacji Narodowej.