
Nic tak nie smakuje po całym aktywnym wakacyjnym dniu jak świeżo upieczona na ognisku kiełbasa. Miejscami zwęglona, za gorąca, czasem rozpadająca się i tak smakuje wyśmienicie ze zwykłym chlebem i keczupem. Jedni lubią złapać ją przez pieczywo, jak hot-doga, inni walczą plastikowymi sztućcami na papierowej tacce.
Metoda „na kiju”
sól
świeżo mielony czarny pieprz
liście laurowe
ziele angielskie
gałązki tymianku
łyżka ziaren kolendry
2 białe cebule
4 ząbki czosnku
otarta skórka z cytryny i jej sok
oliwa z oliwek
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól
świeżo mielony czarny pieprz
świeża mięta
świeży lubczyk
łyżeczka suszonego cząbru
2 szalotki
3 ząbki czosnku
łyżeczka ziaren gorczycy
bezwonny olej roślinny
sól morska gruboziarnista
czarny pieprz
owoce jałowca
liście laurowe
ziele angielskie
gałązki rozmarynu
3 cebule
4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
3 łyżki ciemnego grzybowego sosu sojowego
1 marchew
250 ml czerwonego wytrawnego wina
Jak przygotować mięso do pieczenia na kiju?
Najlepiej, by wybrane kawałki mięsa były wąskie i długie. Nacinamy 2 lub 3 otwory w jednej linii. To przez nie przekładamy kij.
Pamiętaj!
Wybrane kawałki mięsa powinny zawierać nieco tłuszczu - wytopi się on podczas pieczenia.
Nie wkładaj mięsa bezpośrednio w ogień! Najlepiej będzie jeśli kij będzie znajdował się 20-30 cm nad płomieniem.
Smakołyki prosto z żaru
pół łyżeczki kminku
2 ćwiartki cytryny
łyżka miodu
sól
świeżo mielony czarny pieprz
oliwa z oliwek
pół łyżeczki suszonego lub świeżego cząbru
2 gałązki tymianku
płaska łyżeczka cukru brązowego
sól
pieprz
oliwa z oliwek
2 nektarynki
6 moreli
1 czerwona cebula
3 ząbki czosnku
2 liście laurowe
łyżka miodu
50 ml białego wytrawnego wina
sól
czarny pieprz
2 gałązki rozmarynu
2 gałązki tymianku
100g czerwonego agrestu
sól
cukier
czarny pieprz
płaska łyżeczka wędzonej papryki w proszku
sól
czarny pieprz
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
świeże lub suszone oregano
Pamiętajcie! Zanim cokolwiek upieczecie na ognisku upewnijcie się, że na opał nie zostały przeznaczone toksyczne odpady czy chemikalia. Nie nadadzą się materiały sztuczne oraz drewno, które było wcześniej pomalowane. Jeśli chcecie gotować na żywym ogniu używajcie wyłącznie naturalnego, suchego drewna.
Oficjalny profil Adama Kozaneckiego na Facebooku
