31-letni Amerykanin jest pierwszym pływakiem, któremu udało się wygrać czterokrotnie tę samą olimpijską konkurencję. Najpierw w Atenach (2004), później w Pekinie (2008), Londynie (2012) i teraz - w Rio de Janeiro.
Tegoroczne osiągnięcia Michaela Phelpsa robią wrażenie. Pływak zdobył łącznie 26 medali, w tym 22 złote. Ostatni trafił do niego po wyścigu na 200 m stylem zmiennym. Drugim miejscem musiał zadowolić się Brytyjczyk James Guy, trzecim Japończyk Kōsuke Hagino.
Amerykański pływak od 12 lat zostawia w tyle największych konkurentów. Jest niepokonany, co pokazał już wielokrotnie. Teraz nie tylko jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem nowożytnych igrzysk. Bije również Leonidasa z Rodos, starożytnego biegacza, zdobywcę dwunastu laurów olimpijskich.
Po wygraniu najważniejszych zawodów, Phelps udowodni swoją wielkość w trakcie finału na 100 m motylem. Jego walkę będzie można zobaczyć w nocy z piątku na sobotę. Phelpsowi w Rio towarzyszy najbliższa rodzina - matka, narzeczona i kilkumiesięczny syn.