Jednak wiele o jego aktywności przed 1989 rokiem mówi film, który właśnie zaczął krążyć po sieci. Zdaje się przeczyć "opozycyjności" Pietrzaka.
Kabareciarz wyszydza w nim burżuazję, śmieje się z jej młodego przedstawiciela, któremu nudzi się nad Wisłą i marzy o tym, by np. prać pieluchy w Anglii. Takie teksty były w smak komunistom. Pietrzak dzięki nim zrobił karierę – o czym pisał "Newsweek". Jak twierdził tygodnik, kabareciarz był protegowanym Mieczysława Moczara, umacniał socjalizm i nawet kiedy później kpił z Polski Ludowej, nadal był narzędziem propagandy.