Zawrzało w prawicowym środowisku, a prezydent zbiera cięgi. W sumie trudno się dziwić, bo decyzja Andrzeja Dudy rzeczywiście pachnie kumoterstwem. Chodzi o powołanych w ubiegłym tygodniu nowych członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pierwszy to prof. Janusz Kawecki, specjalista budownictwa. Z mediami ma wspólnego tyle, że jest stałym publicystą Radia Maryja, Telewizji Trwam i "Naszego Dziennika". Od lat stoi na czele Zespołu Wspierania Radia Maryja. No, kto by się na prawicy czepiał takiego kandydata. To nie o niego chodzi...
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Drugi nowy członek KRRiT to Andrzej Sabatowski. I to o niego chodzi. Człowiek, o którym w internecie znajdziemy niewiele. – Człowiek widmo –usłyszałem od jednego z dziennikarzy z Krakowa, bo to stamtąd pochodzi Sabatowski. Jednak wszyscy tam wiedzą, że prezydent Duda z panem Sabatowskim znają się prywatnie. Nieomal stali się rodziną.
Niedoszły teść Kingi
Częściej niż o Andrzeju Sabatowskim media pisały o jego synu. Karol Sabatowski przed rokiem był bowiem... chłopakiem Kingi Dudy. Co więcej, plotkarskie portale pisały wówczas, że rodziny Dudów i Sabatowskich spędziły razem urlop w Toskanii. Ze związku córki prezydenta z młodym studentem medycyny wprawdzie nic nie wyszło, ale skorzystał na tym ojciec chłopaka - pisze dziś "Fakt".
Larum w sprawie Sabatowskiego podniósł związany z tygodnikiem "wSieci" Witold Gadowski. Na swoim blogu napisał, że to "pierwsza niewytłumaczalna i zła decyzja prezydenta Andrzeja Dudy". Według jego informacji, Sabatowski jest dobrze znany w krakowskim środowisku dziennikarskim. Przede wszystkim z tego, że nie przepracowuje się i głównie dba o kontakty z wpływowymi ludźmi.
Blisko partyjnych, przyjaciel Tuska
Kariera dziennikarska Sabatowskiego - jak pisze Gadowski - zaczęła się w "Życiu Literackim" u boku pisarza mocno zasłużonego dla PZPR, Władysława Machejka. Po 89. roku Sabatowski był związany m.in. z Kongresem Liberalno-Demokratycznym, kandydował nawet na posła tej partii - bezskutecznie. Ale o szefie KL-D, Donaldzie Tusku, miał mówić "mój serdeczny przyjaciel". I taki człowiek dostaje wysokie stanowisko w czasach, gdy rządzi PiS? Coś tu nie gra.
Mało tego - Sabatowski zalazł prawicy za skórę 4 lata temu, gdy pojawił się w redakcji "Rzeczpospolitej". Wówczas z gazety zwolniono Cezarego Gmyza za tekst o rzekomo znalezionym trotylu na wraku prezydenckiego Tupolewa. Sabatowski został wówczas zatrudniony w "Rzeczpospolitej" jako pełnomocnik do spraw etyki dziennikarskiej.
Ale i z PiS-em też miał związki. Parę lat wcześniej Sabatowski pełnił obowiązki dyrektora TVP Wrocław. "Gazeta Wyborcza" pisała o nim wówczas, że "uważany jest za człowieka Sławomira Siwka, członka poprzedniego, PiS-owskiego zarządu TVP".
Mąż znanej żony
Bardziej znana od nowego członka KRRiT jest bez wątpienia jego żona. Magdalena Drohomirecka - Sabatowska jest od ponad 20 lat twarzą Telewizji Kraków, jest też kierowniczką wydziału informacji w tej stacji. Co ciekawe - Sabatowski, gdy parę lat temu prowadził działalność gospodarczą związaną z PR, jako kontakt do siebie podał służbowy adres mailowy swojej żony! Po co ta tajemniczość? No i skąd teraz ta prezydencka nominacja?
Zadałem pytanie w tej sprawie w Kancelarii Prezydenta. Na razie otrzymałem tylko automatyczną odpowiedź. – Z uwagi na dużą liczbę korespondencji do Kancelarii Prezydenta RP, odpowiedzi udzielone będą zgodnie z kolejnością wpływania. Prosimy o cierpliwość – napisano w mailu zwrotnym.
Poczekam cierpliwie. Choć pewnie wiele osób niecierpliwie oczekuje na odpowiedź, także z obozu Pana Prezydenta. źródło: blog W. Gadowskiego
To decyzja, która sprawiła że wielu krakowskich znawców mediów i artystów po prostu zamilkło ze zdumienia. (...) Nie chciałbym, aby wyjaśnieniem tego faktu były jedynie „Pamiętniki z wakacji”, kiedy to państwo Sabatowscy spędzali wspólne wakacje w Toskanii wraz z prezydentem Dudą i jego rodziną. Czytaj więcej