Butny rosyjski polityk znowu wygraża Polsce.
Butny rosyjski polityk znowu wygraża Polsce. Fot. Igor Dolgov / 123rf.com
Reklama.
– Obecnie wasze władze swoją agresywną polityką wymierzoną przeciwko Rosji tylko potwierdzają moją opinię, że trzeba było Polskę pozostawić w granicach naszego państwa. Prowadzicie najsilniejszą na świecie antyrosyjską propagandę – mówi Władimir Żyrinowski. Na łamach prawicowego tygodnika stwierdza, że zadaniem Rosji powinno być zniszczenie grożących jej obiektów NATO, jeśli takie pojawią się w Polsce lub krajach bałtyckich.
– Nie rozumiem zresztą, kto zabrania Polsce czy państwom bałtyckim stać się państwami neutralnymi?! – pyta rosyjski radykał. Sugeruje, że jeśli rzeczywiście zależy nam na bezpieczeństwie, dobrym posunięciem będzie wyjście z NATO. Skończyłoby się wtedy, zauważa, traktowanie nas przez Zachód jako kraju "gorszego sortu". – NATO nigdy nie pójdzie na konflikt z Rosją z powodu jakiegokolwiek wschodnioeuropejskiego kraju. Tylko w przypadku, gdybyśmy napadli na Francję, Wielką Brytanię czy Niemcy, NATO przystąpi do obrony. Zachód ma w nosie Europę Wschodnią – ocenia.
Od kilku lat Żyrinowski nieprzerwanie straszy "wielką wojną". – Będziemy tylko bardziej źli i twardzi i spuścimy wam taki łomot, nawet na brzegach kanału La Manche, że nie zaśniecie do połowy XXI wieku – groził swego czasu.
źródło: "Do Rzeczy"